Ayahuasca najszybszy sposób, żeby załapać się na podczep energetyczny.
Pamiętaj nie ma nic za darmo, za wszystko się płaci, czasem bardzo wysoką cenę
Ayahuasca to rytuał voo doo, ładnie nazwany, żeby przyciągnąć ludzi do niego. Rozpropagowana w Polsce przez znanego podróżnika w wiadomym celu.
Jest to rytuał voo doo który dzięki rośliną, Acacia i Mimosa o halucynogennych właściwościach wyrzuca duszę z ciała na 3 dni.
Dlatego szaman, który ma pozytywną energię powinien pilnować ciała przez 3 dni zanim duch wróci do niego, w innym wypadku taki człowiek łapie podczep energetyczny. Niestety większość szamnów indiańskich, jakich zdjęcia oglądałem mają gadzię DNA.
Widziałem jedną kobietę w Polsce, jakiś czas temu z poztywna energią, tamtego pochodzenia.
Nic nie ma za darmo, za marną wizję ludzie płacą bardzo wysoką cenę. Wszystko czego się doświadcza powinno przychodzić naturalne. Jeżeli macie zanieczyszczone ciała nie przystosowane do wyższych wibracji kończy się to bardzo źle. Wszystko czego doświadczacie ma przychodzić samo łatwo i przyjemnie, nie ma drogi na skróty.
Bądź najlepszą wersja siebie
Już kiedyś napisałem o tym artykuł, był bardzo wielki hejt na mnie, ale zdarzyło się coś jeszcze. Napisało do mnie kilkadziesiąt osób, które po jednym lub dwóch rytuałach wpadły w wysoką depresję i miały myśli samobójcze. Jest też na to sposó - bio medycyna.
Przeanalizujmy nazwę Ayahuasca, co ona nam mówi?
Język keucza - Liana duszy, pnącze dusz, czyli huasca to dusza a aya ten wyraz jest prawie identyczny z okiem eye po ang., ojo hiszpański i to by pasowało do oka duszy. Opisywałem wcześniej jak to nasza energią wychodzi przez oko.
Widziałem już reklamy na których jest pokazane, oko i energia, czyli są tacy co dobrze wiedzą o co w tym chodzi.
Na koniec napiszę o historii jaką słyszałem niedawno od mojej znajomej z Kanady. Opowiadała mi o swojej koleżance, która bardzo mocno namawiała ją na ten rytuał, żeby jechać do Peru i tam przejść tą ceremonię. Moja znajoma przeszła ceremonię, w Kanadzie, oczywiście źle się czuła wymiotowała i nie miała żadnej wizji.
Jej znajoma pojechała do dżungli amazońskiej. Tam trafiła na szamana, który ja do tego przygotowywał, dawał jej odpowiednie zioła itd.. Stwierdził, że żeby ona weszła na wyższy level musi podczas ceremonii uprawiać z nim sex. Zgodziła się na to. Jak już się nią znudził, wmówił jej, że musi to robić z innym szaman i tak ją przekazał do innej wioski, później tamten przekazał do innego itd. Zrobili z dziewczyny niewolnicę sexualną. Co się stało? Podczas pierwszej ceremonii przywołał jakąś istotę, demona i otworzył jej ciało na niego.
Dlatego kochani zawsze patrzcie kto ma jaką energię, jak się zachowuje i wygląda, zanim pozwolicie mu wejść w swoje pole energetyczne.
IIMarkII
Comments